"Morfina" w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Agnieszka Kiełbowicz w Portalu Katowickim.
Kim jestem? Polakiem? Niemcem? Ślązakiem? Te podstawowe pytania zadaje sobie nieustannie główny bohater "Morfiny", książki autorstwa Szczepana Twardocha, Konstanty Willemann. Po dwóch latach od premiery powieści, za którą jej autor otrzymał Paszport Polityki, zmagania Konstantego z własną tożsamością, historią oraz otaczającą go rzeczywistością możemy oglądać w spektaklu wyreżyserowanym przez Ewelinę Marciniak w Teatrze Śląskim w Katowicach. Rozpoczęty niedawno sezon prapremier i adaptacji w katowickim Teatrze trwa w najlepsze. Po polskiej prapremierze "Dubbing Street" Petra Zelenki w reżyserii Roberta Talarczyka, przyszedł czas na inscenizację "Morfiny" Szczepana Twardocha. Reżyserii powieści, zaadaptowanej na potrzeby teatralnej materii przez Jarosława Murawskiego, podjęła się debiutująca cztery lata temu Ewelina Marciniak. Premiera spektaklu odbyła się w postindustrialnej przestrzeni Galerii Szyb Wilson w Katowicach - Nikiszowcu. Przedstaw