EN

1.07.2009 Wersja do druku

Pokonany, ale nie zwyciężony

O dobrym człowieku mogą wypowiadać się tylko ci, którzy w życiu stosują podobne zasady i kierują się takimi wartościami, jakie cenił Krzysztof Zaleski, bohater programu Magdaleny Pawlickiej - pisze Zbigniew Natkański w Tygodniku Angora.

Ten zmarły rok temu reżyser i aktor przestrzegał i kierował się w codziennym życiu szacunkiem dla innego człowieka. Twierdził, że rodzinę, miłość i przeszłość własnego kraju należy pielęgnować. Magdalena Pawlicka zaprosiła do swojego programu jego żonę Marię Pakulnis, syna Jana, aktorów: Piotra Adamczyka i Damiana Damięckiego, literaturo-znawcę Włodzimierza Boleckiego i reżysera Janusza Zaorskiego. Maria Pakulnis wspomina, że zmarły mąż miał pełny szacunek dla każdego aktora po to, by poczuł się on ważny, zauważony. Wydobywał z nich umiejętności, o istnienie których siebie nie podejrzewali. W zamian za to odpłacali się reżyserowi wspaniałą grą, szacunkiem i przyjaźnią. Kochał wymianę zdań - dopowiada Zaorski - bo tylko wtedy można się było wzajemnie poznać, zrobić lepszy spektakl. Niepowodzenia, które go spotykały w życiu, pomijał i szedł dalej. Własnego syna chciał nauczyć wierności i odwagi wypowiadania własnych op

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pokonany, ale nie zwyciężony

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Angora nr 27/05.07.09

Autor:

Zbigniew Natkański

Data:

01.07.2009