EN

20.06.1987 Wersja do druku

Pokojówki tylko trują

"POKOJÓWKI" Geneta - po raz pierwszy w Poznaniu na za­wodowej scenie, w dodatku z Teresą Budzisz - Krzyżanowską, Ewą Dałkowską i Ewą Żukow­ską. Nic dziwnego, że ostatnia premiera Sceny na Piętrze mia­ła być wydarzeniem. Niestety, nawet tak świetne aktorki nie są w stanie uratować przedstawie­nia, którego reżyser nie zdołał uwidocznić na scenie swej kon­cepcji. I tylko Budzisz - Krzyża­nowska wnosi sporo ożywienia, w sposób zresztą efektowny prze­łamując monotonny rytm spekta­klu. I tylko ona jest w stanie przykuć uwagę widza. Jej partnerki wypadają, niestety, ra­czej bezbarwnie. Na dobrą sprawę nie bardzo właściwie wiadomo, o co w tym przedstawieniu chodzi. Odnosi się wrażenie, że dawny awangardyzm "Pokojówek" nikogo już właści­wie nie obchodzi. Ostała się na scenie - z winy chyba reżysera - wyłącznie "dramaturgia absur­du", a wyparował zupełnie "teatr okrutny" Geneta. Polska prapremiera "Pokojó­wek" odbyła się w 1966 ro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pokojówki tylko trują

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Poznańska nr 142

Autor:

Błażej Kusztelski

Data:

20.06.1987

Realizacje repertuarowe