Genet jest nowością w repertuarze reżyserskim Konrada Swinarskiego. W początkach lat sześćdziesiątych jego autorami byli Brecht, Durrenmatt i Brazylijczyk Suassuna. Teatralność szła w parze ze społecznym dydaktyzmem. Autorami Swinarskiego z ostatnich dwóch lat są Weiss, Krasiński i Buchner. Dydaktyzm ustąpił miejsca otwartym sporom o społeczeństwo i jednostkę, umiejętność stawiania pytań (przez dramat współczesny czy romantyczny) znalazła odbicie w nowych rozwiązaniach teatralnych. W stosunku do obu nurtów "Pokojówki", zrealizowane w krakowskim Teatrze Starym po "Nie-Boskiej" i "Woyzecku", są marginesem, chociaż i to przedstawienie jest swego rodzaju ewenementem. Jako świadectwo wielostronności zainteresowań i możliwości reżysera, jako przyczynek do niebogatych przecież scenicznych dziejów Geneta, jako dobra robota - po prostu. "Pokojówki" uchodzą za najłatwiejszą bodaj sztukę tego autora, za sztukę, w której najwyraźniej wida
Tytuł oryginalny
"Pokojówki" po raz pierwszy
Źródło:
Materiał nadesłany