EN

15.01.1967 Wersja do druku

"Pokojówki"

Genet przychodzi nasze sceny jakby trochę za późno. Pięć, osiem lat temu, kiedy wprowadzały go teatrzyki studenckiej był jeszcze prowokacją artystyczną. Dziś już to zabytek historyczny, dokument literacki, może jeszcze fascynujący, ale siła tej fascynacji słabnie wyraźnie, opada z roku na rok. Teatr Geneta jest "teatrem - przeciw widzowi" (określenie Jana Błońskiego). Rampa oddzielająca scenę od widowni zamienia się w przepaść, przepaść nie do przekroczenia. Dialog aktora z widzem staje się niemożliwy. Przekreślone zostają całkowicie warunki powstania jakiegoś intymniejszego kontaktu, łączności między tymi dwoma rozdzielonymi rzeczywistościami. Teatr, który świadomie nie chce rozmawiać z widzem, który z niego drwi i szydzi z konieczności skazuje się na śmierć. A do teatru przychodzi się przecież nie tylko po zabawa, także po oczyszczenie. "Czym jest poezja, która nie ocala / Narodów ani ludzi? Wspólnictwem urzędowych kłamstw / Piose

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Pokojówki"

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 3

Autor:

Bronisław Mamoń

Data:

15.01.1967

Realizacje repertuarowe