BYĆ MOŻE Geneta należy wystawiać realistycznie. Być może "Pakojówki" powinny być utrzymane w konwencji naturalistycznej z elementami parodii. Ale też być może, że przyjęcie tego kierunku inscenizacyjnego nie pozwala uwypuklić istotnego przesłania dramatu pióra tego pisarza. Wysoce kontrowersyjna postać francuskiej literatury i kultury, zbrodniarz, którego talent odzwierciedlił pokrętne drogi myślenia ludzi z absolutnych nizin społecznych, daje w "Pokojówkach" studium nienawiści. Nienawiść szarości do piękna, służebności do beztroski, niszczycielskie uczucie doprowadzające do śmierci z... bezsilności. WYSTAWIONE przed kilkoma laty "Pokojówki" były przez Ryszarda Majora poprowadzone po krawędzi rzeczywistości i metafory, a Barbara Komorowska jako Jaśnie Pani i Urszula Nowacka oraz Jolanta Kozak w rolach pokojówek , pozostały w pamięci szczecińskiej publiczności. W obsadzie sztuki Geneta, przywiezionej przez Scenę na Pię
Tytuł oryginalny
Pokojówki
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Szczeciński nr 32