IV Koszalińskie Konfrontacje Młodych m-teatr. Pisze Barbara Świąder w Teatrze.
Kwestia "Czy Bóg istnieje?" łączy niemal wszystkie konkursowe spektakle zaprezentowane w Koszalinie. Logo Koszalińskich Konfrontacji Młodych "m-teatr" przedstawia wymierzoną w widza pięść, ociekającą barwami polskiej flagi niczym krwią, układającą się w literę "m". To nader oczywisty znak: prezentowane spektakle mają walić naszą rzeczywistość, i nas jako jej część, prosto w gębę. Bez skrupułów i taryfy ulgowej. Mają nami potrząsać i prowokować do dyskusji. Wszak młodość zobowiązuje i musi się wyszumieć. Formuła festiwalu jest ciekawie pomyślana - prezentuje najnowsze realizacje młodych reżyserów, którzy mają na koncie nie więcej niż dziesięć premier na profesjonalnych scenach. Ma być więc odważnie, świeżo i niekoniecznie doskonale warsztatowo. Po czterech dotychczasowych edycjach widać, że Festiwal w Koszalinie ma szansę stać się miejscem, w którym najlepiej będzie wyczuwalny teatralny puls współczesności. W świe