"Moja walka" wg Karla Ovego Knausgarda w reż. Michała Borczucha w TR Warszawa. Pisze Marcin Kempisty na blogu Pełna Sala.
Próbę przeniesienia na deski teatru sześciotomowej powieści "Moja walka" autorstwa Karla Ove Knausgrda można porównać do syzyfowej pracy. Niezależnie od sposobu podejścia do tematu, zawsze coś musi umknąć z eksplodującej detalami prozy norweskiego pisarza. Mimo to Michał Borczuch w TR Warszawa podjął się tego wyzwania. Czy udało mu się osiągnąć sukces? Odbywający się w hali ATM Studio spektakl już od samego początku staje się seansem spirytystycznym, podczas którego postacie swobodnie dryfują pomiędzy różnymi planami czasowymi. Główny bohater, porte parole Knausgrda, po dowiedzeniu się o śmierci ojca zaczyna spisywać swoją biografię. Podróżuje więc po całej przeszłości, na nowo rekonstruując to, co ulotniło się z pamięci wraz z upływającym czasem. Grany przez Jana Dravnela oraz Sebastiana Pawlaka, wciąż boryka się z tymi samymi problemami, ogniskującymi się przede wszystkim wokół spraw damsko-męskich, jak i ogólnie relacji z