"Dziadek do orzechów" w choreogr. Sławomira Woźniaka w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.
W Teatrze Wielkim w Poznaniu starą bajkę udało się opowiedzieć tak, by zaciekawiła dzieci wychowane na telewizyjnych kreskówkach. Ten sposób pokazania XIX-wiecznego "Dziadka do orzechów" z muzyką Piotra Czajkowskiego to zasługa Sławomira Woźniaka. Najpopularniejszy polski tancerz nie pojawił się jednak na scenie, lecz podjął się choreografii spektaklu. Nie zrealizował też klasycznego baletu, który może zainteresować dzieci, ale przedstawienie z elementami baletowymi dla młodych widzów i ich rodziców. "Dziadek do orzechów" nadaje się do takich zabiegów. W przeciwieństwie do innych dzieł Czajkowskiego ("Jezioro łabędzie", "Śpiąca królewna") prapremierowa choreografia Mariusa Petipy nie stała się kanonem powielanym przez kolejne pokolenia realizatorów. We współczesnym balecie zgodnie więc egzystują tradycyjne i nowatorskie wersje "Dziadka do orzechów". Sławomir Woźniak nie jest rewolucjonistą, dokonał, co prawda, pewnych skrótów, a po