"Jeszcze nie pora nam spać" w reż. Rafała Kmity w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Julia Korus w serwisie Teatr dla Was.
Już na wstępie "Jeszcze nie pora nam spać" widzom obiecano brawurowe skecze, wzruszające piosenki i błyskotliwą konferansjerkę. Gdyby wszystkim tak dobrze szło wywiązywanie się z obietnic, świat - nie tylko teatralny - byłby piękniejszy. Postacie, które urodziły się ze zderzenia Grupy Rafała Kmity z artystami chorzowskiego Teatru Rozrywki, tworzą najprawdziwszą galerię osobliwości. Starsza księgowa Krystyna i jej uczucie do stażysty Karola mają bezpośredni związek ze stratami w budżecie państwa. Zdziwaczały profesor z zieloną muchą pod szyją (Einstein, Zweistein, Dreistein?) próbuje odpowiedzieć na pytanie "jak żyć?", przywołując niemal archetypiczne postacie życia rodzinnego, w tym przezabawnego statystycznego polskiego szwagra w klapkach i skarpetach. Nadpobudliwy taksówkarz-cwaniak (brawurowy Piotr Plewa) czy prawnik, który chce się wyspowiadać w imieniu swojego klienta to dowód na to, że kreowana postać może być wyrazista bez wzgl�