"Zbombardowani" w reż. Marka Kality w Teatrze Konsekwentnym w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku - dodatku Kultura.
Marek Kalita w warszawskim Teatrze Konsekwentnym opowiedział "Zbombardowanych" Sarah Kane szeptem, zdejmując z tekstu cały właściwy brutalistom naturalizm. Opłaciło się, bo powstał spektakl przejmujący Reżyser warszawskiego przedstawienia dokonał rzeczy, wydawałoby się, niemożliwej. Po jego "Zbombardowanych" mogę wreszcie spróbować uwierzyć w tezę, która wielu - i w Polsce, i w Anglii - tłukło nam do głów przez dobrych kilka sezonów. Mówiła ona mianowicie, że autorka "Oczyszczonych" staje w jednym szeregu z Samuelem Beckettem. Dziedziczy jego sposób widzenia świata i teatru. Me jest tak, żebym podzielił to zdanie bez zastrzeżeń, stawiając między pisarzami znak równości. Nie, Sarah Kane nie jest rzecz jasna nowym Beckettem ani Szekspirem. Co więcej, przy realizacji jej tekstów najwięcej zależy od ludzi sceny. Mogą, jak Paweł Łysak i Paweł Wodziński przy polskiej prapremierze "Zbombardowanych", bezkrytycznie zanurzyć się w morzu eskapist