EN

4.04.1971 Wersja do druku

Poezja, filologia i wspaniały teatr

{#os#835}Hanuszkiewicz{/#} ma siłę maga: cze­go dotknie - zamienia w teatr. Poemat o Beniowskim pełen po­krętnych dygresji, pełen miejsc wykropkowanych, po których poeta "pisze dalej" poemat o Beniowskim, w którym urocza kruchość barw na­rzuca nerwowe tempa frazie, a iro­nia znajduje wyraz w zdaniach szczekanych i krótkich, zdawał się tutaj stwarzać trudności nie do po­konania. Inne niźli tekst Norwida, gdzie przeszkodą była tak wielka kondensacja myśli, że słowa stawały się od niej zbyt ciężkie, brzemienne, statyczne; w "Beniowskim" należało doścignąć w biegu rozfiglowany rytm i okiełznać go. A raczej nie okiełznać, lecz podpowiedzieć mu nowe, w, prostokąt sceny wpisane, diagonalne. Hanuszkiewicz to zdzia­łał. Zdziałał więcej: on nie "Be­niowskiego" sprowadził do teatru, lecz dla "Beniowskiego" wymyślił nowy, teatr. Zapożyczył się w kaba­recie, szopce, pantomimie, piwnicy jazzowej i z tego chaosu form, zbu­dował urzekające,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poezja, filologia i wspaniały teatr

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura Nr 14

Autor:

Witold Filler

Data:

04.04.1971

Realizacje repertuarowe