EN

3.02.2012 Wersja do druku

Poezja cyfrowych widm

"Orfeusz i Eurydyka" w reż. Janusza Stolarskiego w Teatrze Ósmego Dnia w Poznaniu. Pisze Magdalena Kostuś w Teatraliach.

Monodram "Orfeusz i Eurydyka" zainspirowany poematem Miłosza nie uprzywilejowuje aktora. Spektakl zapowiadany jest jako równorzędna artystyczna wypowiedź trzech twórców i tak jest w istocie. Materia widowiska oraz jej dźwięki czasem służą ciału, a czasem całkowicie nad człowiekiem-aktorem dominują. Od naszej wrażliwości zależy, za którym z tych trzech "głosów" podążymy. Monodram jest efektem współpracy trzech artystów: aktora - Janusza Stolarskiego, muzyka -Patryka Lichoty i videomakera - Tomka Jarosza. Orfeusz wyrusza w podróż z własnego fotela, z ciepłego, żółtego światła w świat cyfrowych widm. Jest to wędrówka po utraconą miłość, w świat wspomnień, po lepszą cząstkę siebie. Większość tekstu jest "martwa", to nagranie głosu Stolarskiego. Co ciekawe, "żywy" krzyk oddziałuje mniej, niż można byłoby się spodziewać. Bohater rozpoznaje sam siebie: dotyka nosa, brody, klatki piersiowej, zanim stanie przed drzwiami Hadesu. Ogląd

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatralia Nr 4/30.01.12

Autor:

Magdalena Kostuś

Data:

03.02.2012

Realizacje repertuarowe