EN

10.11.1974 Wersja do druku

Poeta w tearze

I Jeszcze w roku 1966 pisał Grochowiak tak: "..."Rzeczy na głosy" są moim pamiętnikiem politycznym nawet tam, gdzie na scenie pojawiają się starcy w szpitalnych szlafrokach lub cienie z dawno zamierzchłej narodowej legendy. "Rzeczy na głosy" nie są zbiorem dramatów; teatr, z całą jego maszynerią, pozostanie na długo dla mnie kuszącą, ale niebezpieczną tajemnicą. Są to istotnie rzeczy na głosy: drastyczne problemy mojej współczesności, które - dlatego, że są aż tak zmienne, aż tak kontrowersyjne usiłowałem wyrazić w formie dialogu". Bronił się więc Grochowiak przed teatrem i do dzisiaj skłonny jest kokieteryjnie twierdzić, że pewnych spraw i przemian w nim zachodzących po prostu nie rozumie. Co nie znaczy wcale, iż twórczości jego poetyckiej przede wszystkim, obcy jest duch teatru i sceny. Wręcz przeciwnie: sądzę, iż właśnie Grochowiak, ze swoim upodobaniem do poetyckiej inscenizacji, do stylizatorstwa, do gry literackiej, zawsze znajdowa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poeta w tearze

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 45

Autor:

Marta Wyka

Data:

10.11.1974

Realizacje repertuarowe