To Auden napisał, że poeta z całym swoim upodobaniem do burz, piorunów, pożarów oraz wszelkiego rodzaju krwawych scen zdecydowanie nie powinien parać się polityką. Celem każdego artysty jest stworzenie czegoś doskonałego, co mogłoby przetrwać bez najmniejszych zmian. Dlatego, pisze dalej Auden, wymarzone miasto poety będzie miało zawsze tę samą liczbę mieszkańców, wykonujących zawsze tę samą pracę. Jeśli dodać do tego jeszcze, że poetę interesują przede wszystkim wielkie indywidualności, a nie masy, którymi zajmuje się ekonomia i polityka, bez większego problemu dojdziemy do tej oto prostej konstatacji, że po-etycka wyobraźnia jest rzeczą zdecydowanie niepożądaną u męża stanu. A to z kolei prowadzi nas do jeszcze jednego nieskomplikowanego wniosku: Caligula był poetą. Ostatnie premiery Krzysztofa Babickiego dość jednoznacznie zakreślają linię jego zainteresowań. "Biesy", "Operetka" i teraz "Caligula" - rewolucja, przewrót społeczny
Tytuł oryginalny
Poeta a społeczeństwo
Źródło:
Materiał nadesłany
TEATR nr 1-2