Tym razem nie dam się zwieść telewizji na manowce polityki, bo mam lepszy temat niż dalszy ciąg rozgrywek "na górze", którymi karmi się z taką łapczywością informacja i publicystyka telewizyjna. Dziś będzie o Teatrze TV, ponieważ w tym tygodniu uraczył on swoją publiczność podwójną dawką, rzadko ostatnimi laty pojawiającej się w jego repertuarze klasyki. Zadziałało, widać, prawo serii. Poniedziałkowa scena dała premierę pierwszej pełnospektaklowej sztuki Antoniego Czechowa "Iwanow". Jej prapremierowe wystawienie w 1887 r. w Moskwie nie odniosło sukcesu, podobnie jak dwa lata później inscenizacja w Petersburgu. Istotnie, ten debiutancki utwór dramatyczny 27-letniego wówczas autora nie dorównuje jego późniejszym sztukom, które przyniosły mu światową sławę, jak "Trzy siostry", "Wiśniowy sad", "Wujaszek wania", "Czajka", choć odnaleźć tu można klimat i większość motywów Czechowowskich dramatów, a tytułowa posta
Tytuł oryginalny
Podwójny łyk klasyki
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowa Trybuna Opolska nr 29