V Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych R@Port w Gdyni. Pisze Mirosław Baran w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Tegoroczny festiwal R@Port pokazał, że w polskim dramacie ciągle dominuje historia. Jednak autorzy coraz częściej skupiają się na dekonstrukcji mechanizmów jej tworzenia, a nie prostej rekonstrukcji konkretnych wydarzeń. Zakończona w weekend, piąta już edycja Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port w Gdyni przygotowana została w nowej formule. A właściwie w formule lekko zmodyfikowanej. Ciągle trzon festiwalu stanowią prezentacje konkursowe scenicznych adaptacji najnowszych tekstów współczesnych dramaturgów. Znacznie rozbudowano za to blok edukacyjny (ze specjalnymi ofertami skierowanymi do dzieci i młodzieży), pojawiła się także nowa - choć trochę niejasna - formuła wieczornych "performing lectures". Najważniejszą decyzją dyrektora programowego R@Portu Pawła Wodzińskiego okazało się wzbogacenie konkursu o spektakle przygotowane na zagranicznych scenach. Już w tym roku pozwoliło to z szerszej perspektywy spojrzeć na polską dramaturgię;