"Oto idzie panna młoda" w reż. Grzegorza Chrapkiewicza w Teatrze Komedia w Warszawie. Poleca Dziennik Gazeta Prawna.
Od dawna planowany ślub może się zamienić w katastrofę... Nie jest łatwo być ojcem Panny Młodej. Szczególnie gdy jest się zaprzątniętym pracą w agencji reklamowej specjalistą od nieustannego wymyślania promocji kolejnych produktów. A już na pewno niełatwo, gdy jest to dzień ślubu własnej córki - zaś kwiaty na uroczystość niezamówione, rodzina Pana Młodego utknęła na lotnisku, dziadkowi zginęły skarpetki, bliski przyjaciel uwodzi ci żonę, żona jest wciąż w szlafroku, szlafrok jest babci, babcia ma problem z wyborem odpowiedniego kapelusza, a goście cierpliwie czekają z księdzem w kościele. Tyle, że ksiądz jest niecierpliwy i już nie chce czekać... To jednak nic w porównaniu z tym, że Timothy Westerby - ojciec Panny Młodej właśnie - niefortunnie uderza głową w drzwi i przenosi się nagle w swoich wyobrażeniach w lata 20. zeszłego wieku. Nawet i to jednak dałoby się znieść, gdyby nie fakt, że Timothy jako jedyny widzi i słys