Po raz pierwszy opera "Z domu umarłych" Leosza Janaczka (1928) zabrzmiała w wersji źródłowej. Debiut reżysera Krzysztofa Warlikowskiego w London Opera House - Covent Garden (dyrygował Mark Wigglesworth) publiczność przyjęła przychylnie - pisze Jacek Hawryluk w Gazecie Wyborczej.
Krzysztof Warlikowski zadebiutował w Royal Opera House - Covent Garden w Londynie (a tym samym w Wielkiej Brytanii) operą "Z domu umarłych" Leosza Janaczka. Przyjęcie premierowej publiczności było przychylne. Czy wystawione po raz pierwszy w historii Covent Garden dzieło czeskiego kompozytora się przyjmie? O tym zdecydują najbliższe spektakle. Tekst opery opiera się na "Wspomnieniach z domu umarłych" Fiodora Dostojewskiego. W 1849 r. rosyjski pisarz za przynależność do lewicującej grupy dyskusyjnej został skazany na cztery lata na katorgi. Owocem pobytu na zesłaniu była swoista powieść-reportaż, która stała się kanwą libretta opery. Przez lata uważano, że Janaczek nie zdążył ukończyć swojej ostatniej opery. Zachowaną partyturę do tego stopnia traktowano jako "inną" i "dziwaczną", że dopiskom (zwłaszcza w III akcie i zakończeniu) oraz spekulacjom nie było końca. Na premierze w Brnie w 1930 r. wystawiono "poprawioną" wersję. Od końca