Labiche jako masowy producent fars i wodewilów był dla swego czasu w jednej osobie tym, czym dla międzywojennego dwudziestolecia we Francji byli tacy dostarczyciele lekkiego repertuaru jak Sacha Guitry, Caillavet i Flers, Verneuli i inni. Oczywiście nie chodzi tu o ten sam rodzaj teatralny - różnice tkwiły w gustach literackich obu epok. Były i podobieństwa. Za czasów drugiego cesarstwa mieszczaństwo w obawie przed "czerwonym niebezpieczeństwem" wyrzekło się swego niedawnego radykalizmu i stało się wraz z klerem i armią podporą reakcyjnych rządów Napoleona III, a nie mogąc się wyżyć w działalności politycznej, wyżywało się w zabawach, o które bardzo dbał cesarz i które miały oszałamiać, dawać zapomnienie o panującym systemie policyjnym. Ten nieustanny karnawał zabaw zakończył się wojną i klęską 1870 r. Również wojna zakończyła w roku 1939 inny etap hegemonii ciągle porastającego w pierze mieszczaństwa. W obu tych okresach nie brak by�
Tytuł oryginalny
Podróż Pana Perrichon Labiche'a i Martina
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Codzienny Nr ?