Jak będziecie chcieli strajkować, to dajcie znak, pomogę - deklaruje Henryka Krzywonos. Słynna tramwajarka wsparła wczoraj sygnatariuszy listu "Przeciwko degradacji polityki kulturalnej w Polsce"
Andrzej Wajda, Agnieszka Holland, Magdalena Cielecka, Andrzej Chyra i dziesiątki innych artystów podpisało się pod manifestem, którego główne hasło brzmi "Teatr nie jest produktem/Widz nie jest klientem". Wczoraj podczas debaty w stołecznym Teatrze Dramatycznym środowisko teatralne wsparła również Henryka Krzywonos, która podobnie jak aktorzy i reżyserzy nie chce, aby umarł teatr artystyczny, który na świecie jest wizytówką Polski. List, protesty i debata to pokłosie cięć finansowych oraz pomysłu wicemarszałka Dolnego Śląska Radosława Madonia, aby w teatrach rządzili menedżerowie, a nie artyści. I mimo że polityk wczoraj wycofał się z pomysłu, w środowisku wciąż wrze. Po raz pierwszy od stanu wojennego twórcy teatru mówią jednym głosem i apelują o wsparcie - pod akcją można się podpisać na Popieram.info. Domagają się też utworzenia organizacji chroniącej ich prawa czy nowej ustawy dotyczącej teatrów. Wierzą, że nie są sami w walce