"Pan Ein i problemy ochrony przeciwpożarowej" Wiktora Szenderowicza w reż. Wojciecha Adamczyka w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Jacek Szpakowski w Gazecie Polskiej Codziennie.
Spektakl "Pan Ein i problemy ochrony przeciwpożarowej" w Teatrze Współczesnym stawia pytanie o ludzki konformizm w sytuacji, gdy władza zdecydowanie wykracza poza mandat udzielony przez społeczeństwo. Niestety przedstawiona diagnoza nie jest zbyt wesoła. Po obejrzeniu spektaklu nie można oprzeć się wrażeniu, że zarówno autor sztuki Wiktor Szenderowicz, jak i jej reżyser Wojciech Adamczyk stworzyli prostacką agitkę polityczną wymierzoną w obecną władzę. Jako że autor dramatu jest Rosjaninem, rodzi się przypuszczenie, że chodziło o dosyć autorytarne rządy Władimira Putina. Z drugiej jednak strony wystawienie spektaklu w Polsce ma także wyraźny kontekst polityczny. W przedstawieniu jedno z drugim zaczyna się mieszać i może rzeczywiście chodziło o to, by przyrównać obecną Polskę do Putinowskiej Rosji. Dla widza, który ma choć odrobinę zdrowego rozsądku, porównanie to wydaje się absurdalne. Niestety są i tacy, którzy tak uproszczony obraz rzec