EN

6.12.1991 Wersja do druku

Podoba mi się ten facet

No, jednym słowem, panie Mokro­wiecki, jak pan będziesz tak grał, to za każdym razem będzie teatr! Ale graj pan, byle często! Znowu niektó­rzy powiedzą, że się panu podlizuję i że mam do tego swoje powody. Oglą­dając się jednak na niektórych, należałoby zapomnieć o własnym zdaniu i sumieniu. A pan własne zdanie wy­powiedziałeś dopiero 24 lutego 1991 roku (w Płocku) jako aktor. Przyszedłem tego dnia do teatru głównie po to, by zobaczyć, czy Ma­rek Mokrowiecki tylko wie jak, a sam nie może, czy też może tak jak wie. I zobaczyłem to drugie, a może jeszcze więcej. Przygotował on bowiem dwa monodramy "Transatlantyk" wg Gombrowicza i "Zaproszenie" wg Mar­ka Nowakowskiego - dwóch różnych generacyjnie i percepcyjnie autorów. Mokrowiecki zaadaptował je w taki jednak sposób, a przy tym jeszcze odpowiednio zagrał, za odległość tych dwóch tekstów zmniejszyła się... do krótkiego zgaszenia świateł. Obydwa utwory pozwoliły artyście wykaz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Podoba mi się ten facet

Źródło:

Materiał nadesłany

Petro-Echo 10/91

Autor:

WOJCIECH ŁĘCKI

Data:

06.12.1991

Realizacje repertuarowe