Nałóż chmurę na głowę i zapomnij na 20 minut, kim jesteś. Możesz też pójść ścieżką diabła - w rytm akordeonu i bębna. Możesz pośmiać się z durnego wilka, któremu brzuch rośnie jak bęben. Albo po prostu rozłożyć koc pod jabłonką i z innymi pasjonatami plenerowego teatru beztrosko i leniwie napawać się atmosferą. A wszystko to za darmo - na obrzeżach regionu, w ramach festiwalu Wertep.
W skwarne piątkowe południe w Narewce zaczął się Międzynarodowy Festiwal Teatralny Wertep. Potrwa tam do późnej nocy, potem zwinie się szybko, by przenieść się na sobotę do Michałowa, a w niedzielę - do Kleszczel. Bo na tym właśnie polega niezwykłość Wertepu i jego atmosfera nie do podrobienia: oto rozmaite teatry przemieszczają się z miejscowości do miejscowości z niemal tym samym zestawem spektakli. Mieszkańcy nie muszą nigdzie wyjeżdżać, by zobaczyć spektakle - to teatr, i to znakomity, przyjeżdża do nich. Wybrać się do kilku miejscowości południowo-wschodniej części województwa powinni też wszyscy ci, którym teatr jest bliski - i to najlepiej z dziećmi, przyjaciółmi, znajomymi, bowiem Wertep oferuje familijny przyjazny klimat i artystyczne doznania. To świetny pomysł na weekend. W jednym miejscu mamy teatr pod gołym niebem dla dzieci i dorosłych, beztroskie leniwe wędrowanie od przedstawienia do przedstawienia, świetna teatralno-