"Wziołowstąpienie" Piotra Tomaszuka w jego reżyserii z Teatru Wierszalin w Supraślu w Białołęckim Ośrodku Kultury w Warszawie. Pisze Edyta Werpachowska w portalu Teatr dla Was.
Scena skąpana w zgniłozielonym świetle, plansze z wbudowanymi ogromnymi liśćmi rzucającymi cienie, z tyłu ekran, który wyświetla obrazy tajemniczego księżyca - w tej onirycznej scenografii rozgrywa się "Wziołowstąpienie", najnowszy spektakl Teatru Wierszalin. Reżyser przedstawienia, Piotr Tomaszuk, zakrzywia czasoprzestrzeń i przenosi widzów na podlaską wieś pełną szeptuch, zabobonów, ale i nieskrępowanej radości życia oraz błogiego stanu pogodzenia się z losem. "Hriby, po hriby, no moj po wierchu..." to zaklęcie - "zamowa", której używają miejscowi, by znaleźć grzyby w pobliskim lesie. Grzybobranie jest nieodłączną częścią spędzania przez nich wolnego czasu. We "Wziołowstąpieniu" staje się ono leitmotivem całego przedstawienia - powracającym symbolem ciągłej wędrówki, którą jest życie. Sześciu bohaterów: Prof. Konstanty Organ-Szczątkowski (Piotr Tomaszuk), Kastuś (Rafał Gąsowski), Werek (Dariusz Matys), Józuk (Mateusz Krzy�