Aktorzy strzyżowskiego Teatru "Prima Aprilis" intensywnie przygotowują się do premiery "Zemsty" wg. Aleksandra Fredry. Premiera już 15 czerwca.
W każdym teatrze premiera to wydarzenie i tak samo jest w Teatrze "Prima Aprilis". A takie wydarzenie jak "Zemsta" to dla całego zespołu nie tylko radosne oczekiwanie, bo w tym zespole wszyscy kochają teatr. To też stres, trema, także nerwowe myśli związane z pierwszym występem, ze "szlifowaniem" tekstu, sposobem mówienia, poruszania się po scenie i grania całą swoją osobą albo tylko twarzą, z uwagami reżysera, z dopasowaniem stroju, światłem i tysiącem innych spraw, o których jeszcze miesiąc temu się nie myślało. Reżyser spektaklu Robert Chodur, choć profesjonalista, bo na co dzień jest aktorem rzeszowskiego Teatru im. Wandy Siemaszkowej, też ma swoje na głowie, bo odpowiada za całość, a spraw przed premierą jest bez liku. Anna Krok i Wiktor Ruszała też usilnie pracują, bo przygotowują scenografię. Intensywne próby trwają, osób jest 9: Cześnik, Klara, Rejent, Wacław, Podstolina, Papkin, Dyndalski, Smigalski, Perełka, a do tego mularze,