"Poddaję się" w reż. Magdaleny Milkasz w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Cecylia Pierzchała w portalu www.ksiazeizebrak.pl.
Z "Przemianą" ze Starego Teatru Narodowego w Krakowie w reżyserii Magdaleny Miklasz mam problem. Niniejszym poddaję się, poniżej podaję przyczyny mojej kapitulacji. Magdalena Miklasz wykorzystała w swoim dziele dwa teksty Franza Kafki - "Przemianę" i "Opis walki". Ten ostatni posłużył jako rodzaj ramy. Spektakl zaczyna się już we foyer. Z tłumu widzów wynurza się Andrzej Rozmus, wskakuje na ladę szatni i ze zgromadzonych wyławia - ku uciesze panów, którzy być może i poczuwali się do jakiejkolwiek reakcji - Wiktora Logę-Skrczewskiego. Zaczyna opowieść o swojej ukochanej, z której palców zlizywał niedawno lukier pozostały na nich po pączkach, które jedli. Umieszcza tę historię w znanej widzom topografii Krakowa. Sytuacja jest dziwna, aranżowana na przypadkowe spotkanie w teatrze dwojga nieznajomych. Nagły ekshibicjonistyczny gest jednego kończy się wspólnym wyjśćiem poza teatr po to, żeby znowu powrócić. Sytuacja tych dwojga zamienia się w