EN

10.12.2010 Wersja do druku

Pod żyrandolem Kleczewskiej

"Zmierzch bogów" w reż. Mai Kleczewskiej w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Goran Injac w Dwutygodniku. Strona Kultury.

W "Zmierzchu bogów" zamiast współczesnego teatru społecznej odpowiedzialności proponuje się nam "staroświecki" teatr obrazu i koloru. Biorąc pod uwagę całą twórczość reżyserki, spostrzegamy, że ten ostatni spektakl jest tak naprawdę jednym z jej pierwszych Today is raining in Paradise Manu Chao Choroba rodziny F Widzimy odświętnie zastawiony stół. Essenbeckowie świętują urodziny seniora rodu. Na dużej scenie Teatru Kochanowskiego w Opolu dominuje kryształowy żyrandol. Wnętrze jest oszczędnie zagospodarowane, proste, wyjątkowo eleganckie, wypełnione nadrealnym spokojem. Powoli zaczyna się walka o zajęcie najważniejszego miejsca. Walka, w której i ci znaczący, i ci podrzędni będą się nawzajem męczyć i terroryzować. Nie ma tu niczego, co byłoby w stanie ten świat uratować, ani jednej stabilnej wartości. W zwolnionym, spokojnym rytmie świat nieodwołalnie się rozpada. Sceny przemocy są tylko logicznymi eksplozjami, które potwierdza

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pod żyrandolem Kleczewskiej

Źródło:

Materiał nadesłany

Dwutygodnik.Strina Kultury nr 44 online

Autor:

Goran Injac

Data:

10.12.2010

Realizacje repertuarowe