Trzech Króli albo włoskie święto Beffany, to dzień zabawy, kiedy renesansowy świat radował się, a na dworach wystawiano komedie. Stąd prawdopodobnie zaczerpnął Szekspir tytuł do jednej z najwspanialszych swych sztuk, której prapremiera odbyła się właśnie jednego z tych niezwykłych wieczorów około roku 1600. "Wieczór Trzech Króli" oparty jest na tak częstym wówczas motywie miłosnego qui pro quo. Para bliźniąt traci się z oczu w czasie burzy. Dziewczyna wciela się w postać chłopca i w męskim stroju służy księciu, w którym jest zakochana, ten zaś - szaleje z miłości do Oliwii, ona znów traci głowę dla pełnego subtelnego wdzięku książęcego pazia (przebranej Violi). Poprzez skonstruowanie tego osobliwego trójkąta nieszczęśliwie zakochanych, zakpił sobie Szekspir z obowiązujących norm, poddał w wątpliwość znaczenie, jakie ma dla miłości i namiętności -- płeć. W jego zresztą epoce, kiedy role dziewcząt w teatrze speł
Tytuł oryginalny
Pod włoskim kostiumem
Źródło:
Materiał nadesłany
Ilustrowany Kurier Polski nr 23