EN

3.02.2003 Wersja do druku

Pod słabym Aniołem

"Ja pragnę doprowadzić rzeczy­wistość do literatury" - mówi Juruś, bohater powieści Pilcha. Kolejny krok zrobił Rafał Sahara. Do­prowadzenie literatury do teatru jednak się nie powiodło. Kolejny krok okazał się krokiem wstecz. To, co dla Jerzego Pil­cha było tworzywem dla uwo­dzicielskiej i błyskotliwej prozy, stało się dydaktyczną opowieścią o szkodli­wości spożywania alkoholu. Historia al­koholika Jurusia i jego braci w piciu, odarta ze słów, z osobowości narratora, ze zmienności nastrojów, zmienności perspektyw - zszarzała, zbladła i zbanalniała. Niektóre dowcipy, opowieści, paradoksy pozostały, ale zafunkcjonowały na zasadzie kabaretowych puent, scenek czy monologów. Rafał Sabara, reżyser i autor adaptacji, chciał zachować dygresyjny charakter po­wieści (czy też, jak woli autor, prozy) Pil­cha. Jednocześnie starał się ją jakoś upo­rządkować i stworzyć w miarę jasną fa­bułę. Wyszedł z tych przeciwstawnych starań nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pod słabym Aniołem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków nr 28

Autor:

Joanna Targoń

Data:

03.02.2003

Realizacje repertuarowe