"Drops of Rain in perfect Days of June" Foklkwang Tanzstudio z Niemcyn XV Festiwalu Sztuki Tanecznej w Bytomiu. Pisze Agnieszka Bednarz w portalu rozswietlamykulture.pl
Baśniowość. Dywan z kwiatów koloru wiosny i brazylijskie piosenki przeplatane wyrazistymi rytmami - całkiem sielankowo, gdyby nie słowa mniej baśniowej narracji: life is fucking hard, informuje kojący głos z offu. O spektaklu "Drops of Rain in perfect Days of June" pokazywanym na Festiwalu Sztuki Tanecznej w Bytomiu pisze Agnieszka Bednarz. Jeśli mowa o duszy, to tylko w kontekście kryjącej ją szkieletu. Jeśli o błogim spokoju, to także o czającym się w nim smutku. Bo w najpiękniejszych czerwcach życia także pada deszcz. Tradycyjnie rozumianego tańca tu niewiele. Drops of Rain in perfect Days of June bazuje na kilku sekwencjach ruchowych, powtarzanych w różnych momentach przez różne grupy tancerzy. Elementy zabaw, ruchów wyjętych z codziennych czynności, i ubranych w formę tańca pachną teatrem Piny Bausch. Nieśpieszne ruchy rąk, gest wskazywania palcem czy ocierania twarzy zyskują znaczenie raczej symboliczne niż taneczne. W choreografia