Gombrowicz do autorstwa "Opętanych" - swojego młodzieńczego utworu - przyznał się dopiero pod koniec lat 60. Powieść ta drukowana była przed wojną w odcinkach w "Warszawskim Kurierze Czerwonym". Gazeta ta, zwana popularnie "Czerwoniakiem", nie cieszyła się estymą. Specjalizowała się w sensacjach, skandalach, krwawych morderstwach, ale za to dobrze płaciła. Gombrowicz ukrywał się pod nazwiskiem Niewieski. Witold Gombrowicz tym razem bawi siebie i publiczność tematami literatury popularnej: trudna miłość, gotycki zamek, w którym grasuje duch w ręczniku, opętanie złem, tajemnica, zbrodnia i... gombrowiczowska apoteoza młodości i autentyczności - zapowiadają twórcy przedstawienia w teatrze Ateneum. Adaptację "Opętanych" przygotował i spektakl wyreżyserował Andrzej {#os#1191}Pawłowski{/#}.
Tytuł oryginalny
Pod pseudonimem
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza-Stołeczna Nr 122