WENDETA dzieje się w zamkniętym kręgu, ma początek, lecz trwa bez końca; chyba że wymordują się wszyscy zainteresowani albo - przyjdzie mocna interwencja z zewnątrz. Właśnie tak kończy się Oresteja w Teatrze Współczesnym. Trylogia Ajschylosa ma trzy wyodrębnione, lecz wynikające z siebie sprawy: zbrodnię ("Agamemnon") - zemstę ("Ofiarnice") - sąd ("Eumenidy"). W przedstawieniu Józefa Pary wyraźne są dwie części: czas bezprawia ("Agamemnon" + "Ofiarnice") i czas ustalania praw ("Eumenidy"). Przy czym część pierwsza ukazuje głównie porachunki pomiędzy ludźmi, a część druga przenosi ludzi pomiędzy bogów. Część druga jest zdecydowanie wyodrębniona środkami teatralnymi, ale także, niestety, oderwana myślowo. Przyjmijmy, jak to czynili starożytni, że mit o Orestesie jest znany, co uwalnia nas od opowiadania zdarzeń, pozwala skupić się na komentarzu. Pierwszą postacią pierwszej części przedstawienia jest Klitaimestra, bo nie jest nią
Tytuł oryginalny
Początek prawa
Źródło:
Materiał nadesłany
Wiadomości nr 47