W najbliższą niedzielę w Studiu Teatralnym Dwójki odbędzie się premierowa emisja "Operetki" Witolda Gombrowicza, spektaklu przeniesionego z Teatru Narodowego.
Grzegorzewski umiejscowił "Operetkę" w mrocznej, przykurzonej przestrzeni, na wzór krakowskiej Jamy Michalikowej. Spotyka się tu bohema, artyści różnego autoramentu, panienki z pretensjami. Jest więc i starszawy lubieżnik hrabia Szarm (Ignacy Gogolewski), jego rywal, który lata świetności również ma za sobą, baron Firulet (Jacek Różański), zniewieściały, ślepy jak kret dyktator mody Mistrz Fior (Wojciech Malajkat) i lokaj-rewolucjonista, Hufnagiel (Mariusz Benoit). Zamęt w towarzystwie wprowadza pojawienie się Albertynki (Kinga Ilgner), dziewiczo niewinnej, a przez zaloty Szarma nagle erotycznie wyzwolonej. Spektakl z Narodowego został na potrzeby telewizji skrócony o połowę. Jest to drastyczne cięcie jak na wagę utworu i inscenizacji Grzegorzewskiego. Czy to wymóg czasów i współczesnego, zmacdonaldyzowanego telewidza, który przełknie najwyżej godzinną pigułę ze znakomitego spektaklu? Na szczęście nadal da się w przedstawieniu zauważyć dosko