EN

9.07.2009 Wersja do druku

Pociąg do teatru

Teatr jest instytucją tak starą jak nasza cywilizacja. We wszystkich epokach pociąg do niej miała władza, artyści, twórcy spektakli, wreszcie widzowie. Jedni dla rozrywki, inni w poszukiwaniu głębokich przeżyć i sensu życia. Dlatego co pewien czas teatr potrzebuje reform, aby sprostać swoim zadaniom - projekt reformy instytucji kultury Jerzego Hausnera komentuje na łamach Angory Sławomir Pietras, były dyrektor m.in. Teatru Wielkiego w Poznaniu.

Na zlecenie ministra kultury prof. Jerzy Hausner ujawnił swój radykalny plan reformy finansowania kultury. Część instytucji ma być zlikwidowana lub przekształcona. Zamiast nadzoru samorządowego zarząd nad nimi będą mogły sprawować np. fundacje, niezależni eksperci, rady powiernicze i pracownicze. Minister pozostawi sobie zarząd tylko nad najważniejszymi instytucjami narodowymi, a reszta albo obroni się na realnym rynku, albo spłynie do morza, równie jak kultura nieregulowanymi rzekami. Jeśli chodzi o teatry, nadeszła wreszcie godzina prawdy. Podstawowym kryterium ich przetrwania będzie stanowić frekwencja i ściśle z nią powiązany poziom artystyczny. Kryterium trudne do spełnienia i weryfikacji. Dość już tandetnych bajek napychających widownię rozmaitymi pseudoakcjami sztuki dla dziecka. Wystarczy bulwarówek dla niewybrednej publiki zamiast repertuaru klasycznego i ambitnej dramaturgii współczesnej. W teatrach operowych w miejsce granych w kółko op

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pociąg do teatru

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Angora nr 28/12.07.

Autor:

Sławomir Pietras

Data:

09.07.2009

Wątki tematyczne