"Donna Kamelia" Stanisława Kowalewskiego w reż. Waldemara Matuszewskiego w Teatrze Na Pustej Podłodze pamięci Tadeusza Łomnickiego w Brwinowie. Pisze Dawid Zmuda na swojej stronie.
Teatr Na Pustej Podłodze jest jednym z nielicznych przedsięwzięć, które odwołują się wprost do konkretnej wizji teatru. Przyznaję, że kiedy gnałem na spektakl świeżo popsutym samochodem przez popołudniową Warszawę, zastanawiałem się, ile z idei Tadeusza Łomnickiego będę mógł wychwycić. Zespół teatru nie mógł właściwie wybrać ani wyżej, ani bardziej kłopotliwie. Wyżej - bo niezależnie od gustu nie da się zaprzeczyć aktorskiemu kunsztowi "Łoma", a to skazuje artystów na pracę na wysokich obrotach w czasie przygotowań i na scenie. Bardziej kłopotliwie - bo nie jestem pewien, na ile tamten warsztat jest dziś przyswajalny zwłaszcza dla młodszej publiczności. Myśli te trzeba było jednak uciszyć, kiedy na niewielką scenę padło wreszcie pierwsze światło. Już od pierwszych scen można było wiadomo, że z oryginalnego i prostego tekstu Stanisława Kowalewskiego nie da się - a przede wszystkim nie warto - robić teatru eksperymentalne