"EuroCity (Z Przemyśla do Przeszowy)" w reż. Andrzeja Łapickiego w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
Andrzej Łapicki zapowiedział w "Rzeczpospolitej" pożegnanie ze sceną. Uczynił to w sposób wyrafinowany, wystawiając "EuroCity". Pod uwspółcześnionym tytułem kryje się dwuaktówka "Z Przemyśla do Przeszowy", ostatnia komedia, która wyszła spod pióra Aleksandra Fredry, niegrana od ponad stu lat. Słynny komediopisarz był wielkim orędownikiem postępu, autorem memorandów o potrzebie zakładania dróg żelaznych w Galicji. Jego społecznikowskie zaangażowanie sprawiło, że akcję swojej sztuki umieścił na stacjach. Stworzył opowieść o grupie ludzi mniej lub bardziej przypadkowo zdanych na siebie podczas odbywania podróży koleją. Łapicki sprawił, że błaha w gruncie rzeczy komedyjka o niestałości ludzkich charakterów stała się dla nas bliska i odkrywcza. Szczególnie w utyskiwaniach na tempo życia, za którym już wówczas trudno było nadążyć. Staje się to przyczyną ciągłego rozkojarzenia i zagubienia bohaterów. Ubranych, co ci