Szanowny Panie Redaktorze, Choć wyborna komedia Ludwika Morstina, "Obrona Ksantypy", zeszła już z repertuaru Teatru Nowego (mamy nadzieje jednak, że powróci), choć pisali o niej w "Dzienniku Polskim" tak interesująco: Ignacy Wieniewski - o samej sztuce i (zkn) - o przedstawieniu, pragnąłbym na łamach Pańskiego pisma wyrazić zachwyt dla tego przedstawienia, które było jednym z najlepszych przedstawień w kronice naszego teatru emigracyjnego. Ten sukces jest zasługą, zarówno doskonałego zespołu aktorskiego ze świetną artystką Ireną Kora-Brzezińską na czele, jak i reżysera sztuki. Leopolda Kielanowskiego. Dobrze obmyślana i na wskroś poetycka inscenizacja Kielanowskiego jest dużym osiągnięciem tego ciekawego reżysera i świadczy o stałym pogłębianiu się jego talentu reżyserskiego. Zechce Pan przyjąć, Panie Redaktorze, wyrazy prawdziwego szacunku Stanisław Baliński Londyn