Aleksander Macedoński rozciął mieczem słynny węzeł z Gordium. Arystofanes - ustami Lizystraty - zaleca metodę cierpliwego rozsupływania splątanych nici. Potępia wojny - nie tylko za nieetyczność, lecz i za nieskuteczność. Chwali wysiłek dyplomatów, którzy - niczym prządki osnowę - rozwikłują konflikty "przez poselstwa, układy, spokojnie, bez burd". A dlaczego wyrazicielkami mądrzejszej i bardziej humanistycznej koncepcji są u Arystofanesa kobiety? Może jego pozytywna ocena kobiet jest trochę przewrotna: na zasadzie opowieści o Trybunale Lubelskim, która - na niby - podnosi diabelską sprawiedliwość, by pogrążyć ludzką? Staroattycka satyryczna komedia polityczna - traktująca o "erotycznym strajku" kobiet-dyplomatek dążących do tego, by ich ateńscy i spartańscy mężowie przestali prowadzić bezsensowną Wojnę Peloponeską - zachowała w pełni wartość, po 2500 latach. Nadal aktualne są zawarte w niej myśli o celowości utrzymyw
Tytuł oryginalny
Pochwała dyplomacji
Źródło:
Materiał nadesłany
Poglądy nr 6