Inscenizacja "Wyzwolenia" jest pierwszą w Teatrze Śląskim po wojnie (w 1958 grano fragmenty). Dramat ten ogromny mieści w sobie wielość znaczeń i liczne możliwości interpretacyjne. Każdy więc kształt sceniczny "Wyzwolenia" prowokuje do dyskusji i budzi pytania, dotyczące wyboru zasady, organizującej całość. Oczywiście, pytania ogniskują się głównie wokół zawartego w dramacie "narodowego rachunku sumienia" i szukania dróg wyjścia z symbolicznego "błędnego kręgu", łączącego dramaty Wyspiańskiego ze słynnym obrazem Jacka Malczewskiego "Melancholia". Inscenizacja Józefa Pary wydobywa przede wszystkim społeczny aspekt tego rozrachunku. Wyraziście kontrastuje: Robotników, którzy zdejmują kajdany z rąk Konrada (ubranego jak jeden z nich, dla podkreślenia łączności z nimi) i "siły przeszłości" - w osobach głównie Karmazyna i Hołysza, także Prezesa, Kaznodziei, Prymasa. "Błędnemu kołu", w które wplecione są osoby dramatu, przeciwstawia w
Tytuł oryginalny
Pochodnia
Źródło:
Materiał nadesłany
Poglądy nr 20