Jego uznano za najlepszego aktom minionego sezonu. Ją za najbardziej obiecującą młodą aktorkę. GRZEGORZ FALKOWSKI z Teatru Współczesnegow Szczecinie został laureatem nagrody Bursztynowego Pierścienia. Do DOROTY CHRULSKIEJ z Teatru Polskiego powędrowała Srebrna Ostroga dla debiutantów.
Ewa Podgajna: Mogą Państwo o sobie powiedzieć "dobrzy aktorzy"? Grzegorz Falkowski [na zdjęciu]: Bez kokieterii mogę powiedzieć, że mam dobry warsztat, którego nauczyła mnie szkoła, ale czy to jest równoznaczne z dobrym aktorstwem? Niedawno usłyszałem, jak Andrzej Seweryn wypowiedział się o pewnej roli, że aktor, który ją grał, był dobrym aktorem, ale to wszystko. Bo dobry aktor to jeszcze nie wszystko. Trzeba jeszcze na scenie stać się człowiekiem, który poci się naprawdę, a nie tylko technicznie. A więc jestem dobrym aktorem, mam dobrą technikę. Mam też nadzieję, że od czasu do czasu pocę się naprawdę. Dorota Chrulska: Myślę o sobie, że pracuję i że staram się to robić jak najlepiej. Oceniać siebie nie umiem. Nie wiem, do jakiej skali miałabym się porównywać? Teatr jest tak ogromny, ma tak wiele różnych dziedzin, jedni są mistrzami w tej kategorii, inni w innej. Czy mają Państwo swoich ulubionych aktorów? D.Ch.: Swego cza