EN

10.09.2007 Wersja do druku

Po Zdarzeniach. Refleksje

Bez względu na rozmiary następnej edycji warto utrzymać obecne proporcje między studentami aktorstwa i młodymi artystami a zapraszanymi mistrzami-profesjonalistami, by idea promocji początkujących artystów znajdowała potwierdzenie nie tylko w festiwalowym katalogu. Po Międzynarodowym Festiwalu Działań Plastycznych i Teatralnych Zdarzenia pisze Łukasz Rudziński z Nowej Siły Krytycznej.

Tegoroczna, ósma już edycja Międzynarodowego Festiwalu Działań Plastycznych i Teatralnych Zdarzenia była nieco szczuplejsza niż poprzednie. Organizatorzy zapewniają, że dieta, choć przymusowa, jest tylko chwilowa. Po tegorocznym festiwalu jedno jest pewne. Bez względu na rozmiary następnej edycji warto utrzymać obecne proporcje między studentami aktorstwa i młodymi artystami a zapraszanymi mistrzami-profesjonalistami, by idea promocji początkujących artystów znajdowała potwierdzenie nie tylko w festiwalowym katalogu. Po przeglądzie twórczości następców obecnych mistrzów mam mieszane uczucia. Wiele prezentacji najłatwiej można byłoby podsumować następująco: jest w nich duży, ale niewykorzystany potencjał. Większość tego, co pokazali studenci, nie tylko szkół aktorskich i plastycznych, świadczy o ich wrażliwości i daje nadzieję, że za kilka lat będziemy jeszcze mieli po co chodzić do teatru, czy na wystawy. Następuje jednak na Zdarzeniach,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

10.09.2007

Wątki tematyczne

Festiwale