1 Ten spektakl, oczywiście - jak zwykle u Mai Kleczewskiej - nie ma wiele wspólnego z tekstową podstawą, w tym przypadku Ajschylejską "Oresteją", choć pożyczono z niej tytuł, ideę, bohaterów i ogólny zarys wydarzeń. Chodzi w nim o współczesną rodzinę, której członkowie są wprawdzie wciąż "rodzicami i dziećmi", ale przekroczyli wszelkie konwencjonalne i społecznie pożądane zachowania rodzinne, wyzwalając tłumione zwykle nakazami kultury żądze, emocje i tabu. Matka odrzuca syna, zabija męża, męczy się ze zbuntowaną i pełną wściekłości córką; ojciec wydał starszą córkę na śmierć, a ten pierwszy mord (dokonany dla kariery politycznej) najdosłowniej "zawiśnie trupem" nad całą rodziną; syn kocha matkę, ale pożąda siostry, więc matkę zabije; siostra kocha umarłego ojca, więc zastępczo odda się bratu w procesie podżegania do zemsty na matce... Naprawdę, tak ujęta i streszczona tragedia może się wydać kiepską teleno
Tytuł oryginalny
Po-twarz mitu
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia nr 6