EN

9.02.1966 Wersja do druku

Po tej i tamtej stronie ekranu

NAWYKŁYM niezbyt wierzyć kobietom i statystykom, wszystkie tzw. sondaże opinii publicznej wydają się rzeczą względną. Ba, gdyby były! Skład społeczny widowni telewizyjnej, co dopiero jej potrzeby, okryte są głęboką tajemnicą. Bywają jednak mikrospołeczeństwa, powstałe drogą przypadku, poniekąd reprezentatywne dla skali socjalnej; przebywanie w nich przez dłuższy okres pozwala zdobyć orientację na pewno powierzchowną, ale dającą jakiś klucz do rozwiązania zaklętych rewirów ogólnych sądów i opinii. Może to być dom wczasowy, klub robotniczy, może być sala szpitalna, gdzie zgromadzeni są ludzie, będący adresatami różnych mozolnie, a często z absolutnym "besserwisserstwem" kleconych programów. Statystyki mówią, że ponad 50 proc. widowni telewizyjnej w Polsce stanowią robotnicy. Statystyki mówią o znikomym odsetku widowni wiejskiej. Programowcy, spece od planowania, czynią często na złość statystykom, stwarzając programy odwrotnie pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po tej i tamtej stronie ekranu

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 40

Autor:

Leszek Goliński

Data:

09.02.1966

Realizacje repertuarowe