VII Międzynarodowy Festiwal Działań Teatralnych i Plastycznych Zdarzenia w Tczewie podsumowuje Julia Hoczyk w Scenie.
Zdarzenia zmieniają się. Niestety, nie jest to zmiana na lepsze - choć niewątpliwie ciekawą i wartą uwagi inicjatywą wydaje się zainicjowany w tym roku projekt transgraniczny, obejmujący m.in. warsztaty i działania artystyczne z udziałem młodych ludzi z Polski, Litwy i Obwodu Kaliningradzkiego. Na festiwalu byłam już trzeci raz. Dotychczas wydawało mi się, że jego głównym założeniem jest promowanie młodych ludzi ze szkół artystycznych, odkrywanie talentów. Dlatego kiedy widzę, że mniej liczą się ci młodzi, a bardziej zapraszanie zagranicznych gości, dzięki którym można dokonać wymiany - niekoniecznie twórczej - uznaję, że dzieje się źle. Sprawdzona od 7 lat formuła przestaje działać, domaga się rewizji. Zwłaszcza że festiwal coraz mniej bierze też pod uwagę swoich najbliższych odbiorców - mieszkańców Tczewa. W programie niemal zabrakło spektaklu dla dzieci, zaś rynek przyciągający w poprzednich latach Tczewian oczekujących teat