XII Festiwal Misteria Paschalia w Krakowie. Pisze Mateusz Borkowski w Gazecie Wyborczej.
Misteria Paschalia mają to do siebie, że każda kolejna edycja zdaje się być lepsza od poprzedniej. Jak to się dzieje? Z jednej strony poprzeczkę co roku podwyższa sam szef festiwalu, muzykolog Filip Berkowicz, z drugiej strony festiwalowa publiczność jest coraz bardziej wymagająca i nie zadowoli się byle czym. Jest jeszcze jeden pozamuzyczny aspekt. Widząc co roku znajome twarze z całej Polski, a także zwiększającą się liczbę melomanów z zagranicy, śmiem twierdzić, że wiele osób, podobnie jak ja, nie wyobraża sobie już Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy bez krakowskiego festiwalu. Znak, że coś się zmienia Misteria stały się alternatywą i antidotum na komercjalizującą się w szybkim tempie Wielkanoc. Dla katolików to muzyczne dopełnienie wydarzeń opisywanych w Ewangelii, dla agnostyków i ateistów to wypełnienie pustki po religijnych obrzędach, rodzaj świeckiego spędzania świątecznego okresu, w którym jest czas na przemyślenia i refleks