W czwartek w Imparcie wrocławscy widzowie obejrzeli "Klątwę" Olivera Frljicia. Przed spektaklem Krucjata Młodych zorganizowała publiczną modlitwę. - Modlimy się o uzdrowienie moralne narodu - mówili.
- Wystawiając tzw. sztukę, Impart dopuszcza się publicznego zgorszenia - przekonywali organizatorzy modlitwy. - To, co się dokonuje, jest nie do opisania: profanuje się wizerunek Krzyża Świętego, znieważa się wizerunek Jana Pawła II i flagę Watykanu. To jest szydzenie z Pana Boga. To jest bluźnierstwo wymierzone w wiarę katolicką. Bluźnierstwo to nie jest wolność słowa. Bluźnierstwo to jest przyzwyczajanie do ohydy, a w tym wypadku ma charakter publiczny. "Klątwa" została pokazana w ramach programu festiwalu teatralnego Dialog, jednak spektakl nie był dotowany publicznymi pieniędzmi, wystawiono go wyłącznie z wpływów ze sprzedaży biletów. Mimo takiego rozwiązania wprowadzonego przez organizatorów festiwalu, ministerstwo kultury nie przekazało na Dialog obiecanego wcześniej pół miliona złotych. O "Klątwie" powiedzieli: Mira Żelechower-Aleksiun, malarka: - Przypomina mi się rok 1983, kiedy Kazimierz Braun pokazywał we Wrocławiu "Dżum