"Drugi spektakl" w reż. Anny Karasińskiej Teatru Polskiego w Poznaniu na IX Spotkaniach Teatralnych "Bliscy Nieznajomi". Pisze Anna Rogulska w portalu kulturapoznan.pl.
Jak wygląda publiczność z perspektywy sceny? Prześmiesznie. Samotny wieczór dużo łatwiej spędzić w kinie niż w teatrze. Wystarczy kupić bilet, wślizgnąć się na swoje miejsce, rozsiąść wygodnie w ciemności, a po seansie szybko wymknąć. Może zauważy nas ktoś znajomy, ale raczej nie pozna w tej powyciąganej bluzie, albo nie będzie zaczepiał zajęty swoją randką. Co innego, jeśli wpadniemy na siebie w niedużym teatralnym foyer. Tu konwencja nakazuje wymienić kilka uwag dotyczących spektaklu i reżysera. Wypada też dorzucić jakąś złośliwość na temat wspólnych znajomych. Przepuścić się nawzajem w wąskim wejściu, sprawdzić miejsca, potem jeszcze rzucać sobie ukradkowe spojrzenia i znaczące uśmiechy, póki światła nie zgasną. Wtedy dopiero wolno odetchnąć z ulgą, zaplanować szybką ucieczkę po oklaskach. Byle tylko nie było przerwy. Podczas "Drugiego spektaklu" Anny Karasińskiej jest jeszcze trudniej, światła nie gasną. Napr