Dlaczego odrzucamy wszystkich, którzy robią nam kłopot? Dlaczego nie chcemy ich widzieć, unieważniamy, odcinamy się od nich? Skąd ta postawa w kraju, w którym wszyscy jesteśmy wędrowcami? - pytał Jacek Żakowski, prowadząc na festiwalu Dialog debatę o imigrantach.
W spotkaniu w barze Barbara, zatytułowanym "Wszyscy jesteśmy wędrowcami", wzięli udział reporterka Miłada Jędrysik, dziennikarka i socjolożka Ludwika Włodek, poeta i dziennikarz Jarosław Mikołajewski oraz rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Jarosław Mikołajewski mówił o doświadczeniu z Lampedusy, gdzie był trzykrotnie, odkąd wybuchł tam imigrancki kryzys. Wskazywał na kluczową rolę doświadczenia: - Lampedusa ma sześć tysięcy mieszkańców, tymczasem przybyło tam co najmniej sto razy więcej imigrantów. I zarówno tam, jak i w całych Włoszech południowych uformowała się gotowość do współistnienia. Wydaje się, że zadziałało tam doświadczenie, mówi się o problemie współistnienia w basenie Morza Śródziemnego, nie o imigracji. A my żyjemy fikcyjnymi problemami, bo prawdziwy konflikt rozgrywa się między etosem a patosem, systemem wartości a wydarzeniem, na które trzeba w konkretny sposób reagować. Pytanie, czy reagujemy na nie w