Akcja sztuki "Po deszczu" rozgrywa się na dachu 49-piętrowego wieżowca. Dach jest tu synonimem wolności. Na owym dachu spotykają się codziennie, a nawet kilka razy dziennie, bohaterowie dramatu: pracownicy prestiżowych firm. Wymykają się tu w tajemnicy przed swoimi przełożonymi na papieroska, żeby przez chwilę poczuć się wolnym. Bo dla żyjących w zdehumanizowanym świecie i marzących o miłości młodych ludzi zapalenie zakazanego papierosa jest synonimem wolności i bliskości z drugim człowiekiem. Ta tajemnicza i zmysłowa sztuka Sergi'a Belbela przywołuje niepokojący klimat realizmu magicznego popularnej u nas literatury iberoamerykańskiej, choć autor jest Katalończykiem. - Bohaterowie Belbela wysypują się codziennie o czwartej po południu ze wszystkich banków, biur, firm. Ubrani w garnitury, oddani swojej pracy, zapominają kim są, zapominają o uczuciach. A może nie zapominają, tylko mają na nie coraz mniej czasu? - mówi Agnieszka Glińska, któ
Tytuł oryginalny
Po deszczu, czyli na dachu
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Łódzki - Wiadomość Dnia nr 256